GMINA KSIĄŻ WIELKI

                W Łazach, jak nigdzie dotąd, każdy uczestnik przedwyborczego spotkania dostał kawę lub herbatę, co ociepliło międzyludzkie stosunki na tyle, iż zamiast do starć słownych doszło tu jedynie do tzw. gdybania. Czyli mówienia o tym, co by było gdyby… Mianowicie, gdyby władzę w powiecie miechowskim przejęli kandydaci z listy partii Prawo i Sprawiedliwość pod wodzą Jana Biesagi albo kandydaci z listy Samorządnego Regionu Miechowskiego z Markiem Boligłową na czele.

               Jan Biesaga oraz Rafał Pawlik, na każdym spotkaniu powtarzają niemal słowo w słowo to samo. Pierwszy, że powiat się kurczy pod każdym względem. Drugi, że likwidacja strefy ekonomicznej stanowi błąd niewybaczalny. Wszystko ulegnie naprawie dopiero wtedy, gdy władzę przejmie PiS. Dlatego obaj ci kandydaci kreują się na cudotwórców, którzy zapewnią zarówno większy przyrost naturalny, nowe miejsca pracy, czy rozwój naszego szpitala. Zapewnią pod warunkiem, iż wyborcy zagłosują na listę PiS.

                - Nie startuję z żadnej partii, bo te tylko sprzeczają się między sobą. Jestem za to rolnikiem niemalowanym. W mojej chlewni nawet telewizja realizuje edukacyjne programy – stwierdził Marek Boligłowa. I to były jedyne konkrety. Dalej bowiem uciekł w demagogię wygłaszając taki oto pogląd: zarząd powiatu posiada większość w radzie powiatu, dlatego decyzje tej ostatniej są w gruncie rzeczy decyzjami zarządu. Innymi słowy, radni jedynie zatwierdzają to, co im zarząd podsunie.

                Tak rozumując, należy uznać, że skoro większość w zarządzie powiatu ma starosta, więc decyzje rady są w gruncie rzeczy decyzjami starosty. A jeśli wpływ na starostę posiada jego żona lub ksiądz proboszcz, to decyzje rady są tożsame z poglądami proboszcza lub pani starościny. Czyli w sumie – demokracja to lipa!

                Szczęśliwie dwójka mieszkańców Łazów kandydująca do Rady Gminy ma do demokracji większe przekonanie i zamierza walczyć o fundusze dla swojej wsi, jeśli zdobędzie mandat. Aneta Otfinowska zajmie się przede wszystkim modernizacją miejscowej świetlicy. Natomiast Zygmunt Szostak zadba o lepsze wyposażenie w sprzęt drużyny OSP oraz utrzymanie dróg.

Red.

               

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.