Pragnąc sobie przypomnieć jak dawniej wyglądały drogi w naszej Gminie, najlepiej udać się na pieszą wycieczkę wzdłuż rzeczki Nidzicy idąc jej lewym brzegiem od Częstoszowic do Małoszowa. Dlaczego pieszo i na dodatek w kaloszach oraz dla bezpieczeństwa w grupie? Bo inaczej nie pokonamy tej „błotostrady” liczącej 1,5 km długości. Autem z napędem na cztery koła przejedzie tędy tylko bardzo wytrawny kierowca. Na zdjęciu widać jakie tam czyhają atrakcje na zakrętach, z których łatwo stoczyć się w nurt Nidzicy lub utkwić w kałużach w raczej dłuższym oczekiwaniu na ratunek. Traktory bowiem też mogą tu się zaryć w grzęzawisku. I temu stanowi rzeczy wypowiedział wojnę radny Zdzisław Ptak, skutecznie zabiegając o wpisanie do planu inwestycji gminnych na rok 2021 zadania obejmującego utwardzenie „błotostrady” tłuczniem.
Już na początku drogi z Częstoszowic do Małoszowa urywa się asfalt (zdjęcie). Potem widać ślady wsypanych w kałuże kamieni, a dalej to już mamy dokładnie to, co wyżej opisano. Jak wyjaśnia wójt Marek Szopa, przy okazji utwardzenia tłuczniem tej drogi ureguluje się także jej przebieg by od połowy nie prowadziła stromo wierzchołkiem wzgórza, lecz konsekwentnie wzdłuż koryta Nidzicy. Wymagać to będzie wykupienia gruntów od rolników, którzy mają tu swoje pola.
Red.
Zapraszamy na:
