Archiwum
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Mianocicach oczarowały swoimi wypiekami Kraków. W ich kuchni szczególnie gustuje Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych na Chłonniaki „Przebiśnieg”. – Zamiast zamawiać na nasze spotkanie noworoczne catering z restauracji, zamówiliśmy całość obsługi gastronomicznej w KGW Mianocice. Bo kto raz spróbował wyrobów stamtąd, ten niczego innego jeść nie chce – podkreśla Maria Szuba, przewodnicząca zarządu Stowarzyszenia. – Nie zawieźliśmy do Krakowa nic nadzwyczajnego. Po prostu zwykłe, wiejskie jadło – dodaje skromnie Krystyna Persona z Mianocic. Zaraz to „zwykłe” jadło wyliczymy…
Wszystkie uchwały na sesji Rady Gminy, jaka odbyła się w miniony piątek (30 stycznia), przyjęto jednogłośnie. Radni bez wyjątku zgodzili się z przedstawioną przez wójta Marka Szopę strategią rozwoju, która za priorytety w tej kadencji przyjmuje zdobywanie europejskich funduszy na uporządkowanie centrum Książa Wielkiego oraz remonty dróg gminnych i utwardzanie dróg dojazdowych do pól. A ponadto, na instalację ogniw fotowoltaicznych w domach mieszkańców chętnych na tę inwestycję (zapłacą po ok. 5 tys. zł). To ogólne „tak” dla spraw Gminy zamieniło się w drugiej części sesji w zgodne „nie” dla ostatniej decyzji Rady Powiatu. Jak informowaliśmy, postanowiła ona zlikwidować Technikum Rolnicze w Zespole Szkół w Książu Wielkim. Jakoby dlatego, że starostwo dopłaca do niego zbyt wiele ze swojego budżetu.
Gmina przygotowuje się do pozyskania funduszy europejskich na rewitalizację przestrzeni publicznej Książa Wielkiego. Radni z komisji rewizyjnej, której przewodniczy Paweł Oczkowicz, byli zgodni, iż czas najwyższy uporządkować centrum naszej, gminnej stolicy. Jak wylicza wójt Marek Szopa, potrzeba na to około 6 mln zł. By zdobyć tyle pozabudżetowych pieniędzy, trzeba już teraz przygotowywać, na własny koszt, odpowiednią dokumentację. Dlatego tak istotne jest ustalenie hierarchii ważności inwestycji: teraz i w przyszłości. By kosztowną dokumentację sporządzić tylko dla tych zadań, które mają największą szansę na dofinansowanie, a przy tym na dofinansowanie z programów wymagających najniższego wkładu własnego.
Zdaniem Mariana Gamrata, starosty rolniczego powiatu miechowskiego, w Zespole Szkół w Książu Wielkim należy zlikwidować Technikum Rolnicze, a tym samym uniemożliwić prowadzenie kursów dla rolników. Jak oświadczył podczas sesji Rady Powiatu (28 stycznia), wynik głosowania nad uchwałą w tej sprawie zadecyduje o tym, „czy oświata będzie funkcjonowała prawidłowo w powiecie miechowskim, czy nie”. Uchwała, mimo krytyki ze strony części radnych, nauczycieli oraz rodziców, przeszła dwoma głosami (8 za, 6 przeciw, 3 wstrzymujące się).
Ten zadziwiający postulat starosty, by zakończyć edukację rolników w Zespole Szkół noszącym imię Wincentego Witosa - w imię jakoby polepszania oświaty - poparli głównie radni z PSL, czyli ludowcy. Osoby związane jak najbardziej z rolnictwem. Z dyscypliny partyjnej wyłamał się Jacek Kobyłka, głosując przeciwko. Przeciwko byli także Jan Biesaga i Krzysztof Świerczek (obaj z PiS).
Do Związku Międzygminnego d.s. Gazyfikacji, Rozwoju Terenów Wiejskich i Ochrony Środowiska w Proszowicach należy dziewięć gmin. W tym są tylko dwie z powiatu miechowskiego: Książ Wielki oraz Racławice. – Razem możemy zdobyć więcej funduszów europejskich na poprawę gospodarki wodnej, w tym zakładanie sieci kanalizacyjnych, czy ogólnie na działania proekologiczne – wyjaśnia wójt Marek Szopa, którego ponownie wybrano do trzyosobowego zarządu tego Związku, podczas niedawnego zgromadzenia członków (26 stycznia).