Archiwum
Grupa młodzieży z Zespołu Szkół w Książu Wielkim wraz z opiekunami gościła w Tyrolu Południowym (Włochy), w miejscowości Auer. Odbyło się tam czwarte z kolei spotkanie przedstawicieli szkół z Austrii, Czech, Polski i Włoch, realizowane w ramach unijnego programu Erasmus+, a dokładniej projektu noszącego nazwę „Wildes Europa” (Dzika Europa). Jego główny celem jest poszerzanie wiedzy przyrodniczej i wzrost świadomości ekologicznej uczestników oraz podnoszenie ich kompetencji językowych.
Na placu przed Bankiem Spółdzielczym w centrum Książa Wielkiego, stanęły trzy nowe tablice, reklamujące atrakcje turystyczno-krajoznawcze naszej Gminy. Sfinansowała je Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie, w ramach programu propagującego w Małopolsce informacje o obszarach podlegających ochronie (obszary Natura, Miechowski Obszar Chronionego Krajobrazu, pomniki przyrody).
Rodzina z małym dzieckiem, mieszkająca na uboczu Cisia w samotnym gospodarstwie, otrzymała brakujący odcinek utwardzonej drogi gruntowej, umożliwiający dojazd autem do zagrody. Jeszcze w tym miesiącu będzie tam doprowadzona woda. - Decyzję o potrzebie wykonania tych prac na koszt Gminy, podjęli radni po wizji lokalnej członków komisji rewizyjnej Rady - wyjaśnia wójt Marek Szopa.
Opuszczony i zrujnowany budynek na rogu ul. Browarowej w Książu Wielkim, długo straszył przechodniów i kierowców. Wprawdzie Powiatowy Nadzór Budowlany w Miechowie dawno wydał decyzję o rozbiórce, ale kilka lat trwało poszukiwanie właścicieli. Wreszcie, kilka miesięcy temu zgłosili się dwaj panowie w podeszłym wieku: jeden z Wrocławia, drugi z Gliwic. Zgodnie wyrazili wolę, aby budynek rozebrać. Urząd Gminy, wykorzystując wolne moce przerobowe swojej ekipy, zarządził wyburzenie „straszydła”. Obecnie trwają prace nad uporządkowaniem terenu.
Lisiny, przysiółek Częstoszowic, otrzymał dwie nowe drogi, które zastąpiły dotychczasowe, pełne dziur leśne dukty. Bo jak nazwać inaczej pnące się stromo pod górę, pomiędzy drzewmi i korzeniami, najczęściej rozmiękłe polne drogi z głębokimi koleinami? Dla mieszkańców Lisin (zdjęcie) to prawdziwy skok cywilizacyjny, więc z wdzięczności zaprosili komisję sprawdzającą wykonanie inwestycji - na ciepły posiłek.