Archiwum
Budżet Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Książu Wielkim zamknął się w roku 2016 kwotą ponad pięciu milionów złotych. Dokładnie: 5.093.090 zł i 84 groszy, z czego 4.466.473,32 zł przekazał wojewoda małopolski, a 626.617,52 zł przekazała nasza Gmina. Z pieniędzy od wojewody najwięcej pochłonęły świadczenia wychowawcze, czyli realizacja programu „500+”, w ramach którego wypłacono łącznie 2,61 miliona złotych oraz świadczenia rodzinne – 1,37 mln zł i fundusz alimentacyjny – 227,8 tys. zł.
Synagoga stojąca na Małym Rynku w Książu Wielkim to obecnie rozpadająca się ruina. Strasząca swoim widokiem i grożąca bezpieczeństwu przechodniów. Zresztą groźne są nie tylko jej mury, bo także bywalcy tych okolic, którzy wypili tu niejedną flaszkę, stanowiącą zachętę do awantury. Zbiór butelek po rozmaitych alkoholach, jak widać na zdjęciu, jest imponujący. I nadzór budowlany, i prokuratura, nakazała zabezpieczenie tej nieruchomości aktualnemu właścicielowi – krakowskiej firmie Bielenda. Ale ta zwróciła się do Gminy z propozycją odkupienia synagogi za 60 tys. zł.
Żadna drużyna Ochotniczej Straży Pożarnej w powiecie miechowskim nie uczestniczyła w tylu akcjach co druhowie z Książa Wielkiego. W roku 2016 wyjeżdżali aż 117 razy! Średnio co trzeci dzień. I to bynajmniej nie w celach gospodarczych czy szkoleniowych, ale na ratunek. Podkreślali te fakty, składając strażakom gratulacje i podziękowania, wójt Marek Szopa oraz zastępca komendanta powiatowego PSP w Miechowie, młodszy brygadier Mirosław Pogoń. A wszyscy druhowie, obecni na zebraniu sprawozdawczym, jakie odbyło się w sobotę, 11 marca, jednogłośnie udzielili swojemu zarządowi absolutorium.
Po styczniowym spotkaniu członków Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na tradycyjnym opłatku, które Koło Gospodyń Wiejskich w Konaszówce zorganizowało nie tylko od strony kulinarnej, ale i artystycznej - panie z koła kombatantów w Książu Wielkim przyjęły zaproszenie na urządzoną specjalnie dla nich uroczystość z okazji Dnia Kobiet. Ze strony gości pasjonujące wspomnienia snuła Marianna Płonczyńska, nosząca podczas partyzanckich walk z okupantem pseudonim „Stokrotka”. Ze strony gospodarzy zajmującą prelekcję na temat tych walk zaprezentowała Teresa Kmera (na zdjęciu pierwsza z lewej, a Marianna Płonczyńska druga z prawej).