Dla niepełnosprawnych dzieci, te dzieci, które przed nimi skakały, deklamowały, śpiewały i tańczyły, były jak… - Anioły. Anioły do nas przyszły – zawołał chłopiec, patrząc na występ z inwalidzkiego wózka. To nic, że pokazywał akurat na rówieśnika przebranego za słoneczko. Bo program artystyczny w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Książu Małym, podobał się wszystkim, przybyłym do Zaryszyna na imprezę integracyjną w tutejszej, obszernej świetlicy.
Spotkanie blisko stu dzieci zorganizował Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy z Miechowa. Jak podkreślił jego dyrektor, Stanisław Ryłko, taka impreza integracyjna uczniów SP w Książu Małym z podopiecznymi Ośrodka, jest bardzo kształcąca dla obu stron. Uczy bowiem wrażliwości, tolerancji i co najważniejsze, rozwija chęć współdziałania mimo ograniczających barier niepełnosprawności.Przebojem spotkania, oprócz wspólnej zabawy i konkursów, miał być kulig. – Cóż, skoro słońce stopiło śnieg, zamieniliśmy sanie na powozy, które będą woziły dzieci po okolicy – informowała Agnieszka Bogacz, czuwająca nad programem imprezy.
Wraz z nią czuwały, przy stołach i w kuchni, panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Były też jak… anioły, dbając by nikomu niczego do picia i do jedzenia nie zabrakło. A okazało się to nie takie proste, gdyż smakowite ciasta oraz przekąski (na końcu podano bigos) znikały z talerzy w szybkim tempie.
Na zdjęciu kolejno: Agnieszka Bogacz, Maria Kowalska, Beata Banaś (prezeska KGW w Zaryszynie), Bożena Wywiał, Małgorzata Ciś, Teodozja Hałat, Bożena Leks, Małgorzata Kozik i Janina Ben.
Red.