Dobiega końca modernizacja ulicy Stawowej w Książu Wielkim. Inwestycja kosztowała blisko milion zł i nadała nowy, miejski charakter tej części stolicy naszej Gminy. W czwartek postęp robót wizytował wójt Marek Szopa. Na zdjęciu towarzyszą mu: Rafał Markiewicz, kierownik budowy (z lewej) oraz Czesław Okrzes, inspektor nadzoru (z prawej).
Od najbliższego poniedziałku rozpocznie się odbiór techniczny nowej ulicy, której mieszkańcy bardzo sobie chwalą tę inwestycję. Bo w jej ramach wykonano nie tylko gładką jezdnię ale także wygodny chodnik, rów odwadniający i szerokie podjazdy do posesji. Teraz ta droga gminna wygląda lepiej, niż wiele dróg powiatowych.
Ale nie wszyscy są z tego faktu zadowoleni. Jak informowaliśmy, właściciel działki leżącej na końcowym fragmencie tej ulicy, wystąpił do sądu domagając się odszkodowania za zajęcie jakoby jego gruntu pod budowę. Z tego zresztą powodu blokował przez kilka tygodni postęp prac. Realizująca je firma DUKT właśnie policzyła swoje straty z tego tytułu. Wyszło 17.478 zł 30 gr. I zwrotu takiej kwoty będzie się domagała od mieszkańca, który skierował sprawę do sądu.
Do kosztów, jakie naliczyła firma DUKT, dochodzą jeszcze koszty zastępstwa procesowego Gminy oraz żądanie zadośćuczynienia materialnego za krzywdy moralne, jakich doznali pracownicy samorządowi. Byli oni bowiem wielokrotnie i publicznie poniżani, obrzucani obelgami, gołosłownymi oszczerstwami a także popychani przez krewkiego mieszkańca Konaszówki. W sumie zażąda się od niego ok. 30 tys. zł rekompensaty. Z tym, iż pieniądze wypłacone jako zadośćuczynienie krzywd moralnych (jeśli tak zadecyduje sąd), mają wpłynąć nie na rachunek pokrzywdzonych urzędników, a na konto wskazanej organizacji pożytku publicznego.
Red.