Z tej racji, że właśnie minęło 10 lat od założenia w Łazach Koła Gospodyń Wiejskich, przygotowano tam w sobotę, 13 lipca, huczną imprezę dla całej niemal Gminy. Przybył starosta Jacek Kobyłka, wójt Marek Szopa i radni oraz proboszcz parafii w Antolce Maciej Stopiński. Były też przedstawicielki naszych już 14 KGW, a najliczniej zjawili się mieszkańcy sołectwa. Dla nikogo nie zabrakło miejsca przy suto zastawionych stołach, zaś w drugiej sali gdzie na żywo przygrywała orkiestra – miejsca do tańca. To pamiątkowe zdjęcie, w kadrze którego nie zdołali się zmieścić wszyscy goście i gospodarze, wykonano tuż po rozpoczęciu uroczystości.
Najpierw gości nakarmiono podając aromatyczny rosół i rozpływającą się w ustach sztukę mięsa na danie drugie. Widać na fotografiach z jakim utęsknieniem oczekiwano na napełnienie wcześniej przygotowanych talerzy.
Potem gospodynie zaprosiły wszystkich na własny recital. Nie był długi, a przy tym dowcipny, więc nikomu się nie dłużyło. Jego fragment możemy posłuchać na krótkim filmie klikając TUTAJ. Oto kilka wyśpiewanych zwrotek: „Na Łazy chłopaki bo na Łazach grają, no i się na Łazach dziołchy podobają. Z konika kasztanka najlepsza furmanka, z łaziańskiej dziewczyny najlepsza kochanka. Dali mi się napić kieliszeczek jeden, a ja bym wypiła dwadzieścia i siedem”.
Szczególnie imponujący był tort jubileuszowy. Raz, że wyglądał wspaniale z wkomponowanym zdjęciem członkiń KGW, to po drugie był pyszny i w całości jadalny łącznie z tą fotografią.
Bawiono się i tańczono do białego rana. Dobrą kondycję zapewnił tańczącym parom obficie zaopatrzony bufet, do którego ciągle coś dokładano i dolewano…
Red.