Na zebraniu wiejskim w Książu Małym, jakie odbyło się popołudniem w sobotę, mieszkańcy domagali się od wójta Marka Szopy by polepszył działalność służby zdrowia, by rozwiązał problemy z odprowadzeniem wody z przydrożnych rowów oraz by poprawił funkcjonowanie policji. Kiedy po niemal godzinnym tłumaczeniu wreszcie dotarło do najaktywniejszych dyskutantów, że ani Wójt, ani Rada Gminy nie ma kompetencji aby naprawić to, co zepsuł lub czego nie zrobił minister Radziwiłł lub minister Błaszczak, bo rada ministrów nie urzęduje w Książu Wielkim tylko w Warszawie – z krzesła zerwał się Bogdan Pluta (na zdjęciu) i głośno zawołał: „komuno wróć”!
Gdyby nie liczyć ponad dwudziestu strażaków, którzy przybyli na zebranie sprawozdawcze miejscowej jednostki OSP, na sali było zaledwie kilku mieszkańców Książa Małego. Wszystkich przywitał sołtys Marian Przeździk, a obok niego w prezydium zasiedli kolejno (od prawej): radny gminny Paweł Oczkowicz, wójt Marek Szopa oraz radny powiatowy Jacek Kobyłka.
Po informacji Wójta, który przedstawił najważniejsze działania w roku 2017 i plany na rok 2018, jako pierwszy zabrał głos Paweł Krochmal (zdjęcie). Uskarżał się na jego zdaniem fatalne funkcjonowanie ośrodka zdrowia w Książu Wielkim oraz zaniedbywanie ośrodka zdrowia w Książu Małym. Żądał przyjęcia nowych lekarzy, otwierania przychodni już o godzinie 7. rano, i w ogóle dołożenia przez Gminę pieniędzy do lecznictwa. A siedząca po sąsiedzku Maria Syska zapytała jeszcze Wójta, gdzie w tym wszystkim jest etyka lekarska? Jak wyjaśnił Marek Szopa, Gmina może dopłacać jedynie do zakupów aparatury lub remontów ośrodka. Natomiast pieniądze na usługi medyczne muszą pochodzić wyłącznie z Narodowego Funduszu Zdrowia. Pretensje o to, że jest ich za mało, czy że etyka lekarska szwankuje, należy kierować do ministra zdrowia. Minister Radziwiłł obiecywał wprawdzie zmianę przepisów umożliwiającą samorządom dofinansowanie opieki medycznej, lecz na tym się skończyło, a jego już nie ma.
- Absolutnie nie można zarzucać radnym z okolicy Książa Małego (co zrobiła Maria Syska), że nie bronią tutejszego ośrodka. To tylko dzięki nim ten ośrodek jeszcze w Książu Małym funkcjonuje. Jeśli zostanie zamknięty, uczyni to sanepid, a nie Rada Gminy – podkreślił Wójt. I odpowiadając na kolejny zarzut tej samej mieszkanki, która narzekała, iż przy ul. Śniadeckiego w Książu Wielkim auta parkują mimo znaku zakazu, stwierdził, że tak jak nie posiada kompetencji ministra zdrowia, tak też nie zastępuje komendanta powiatowego policji. Kilku innych mieszkańców pytało o udrożnienie rowów odprowadzających wodę z dróg oraz z pól. – Odkąd tą dziedziną zajmuje się nowa instytucja Wody Polskie, nie wiadomo gdzie kierować pisma. Jeśli adresujemy je jak przedtem na Kraków, są odsyłane do Kielc. A z Kielc żadnego odzewu dotąd nie mamy, zatem niczego zrobić nie możemy – wyjaśnił Marek Szopa.
Właśnie wtedy, po kolejnym ustaleniu kto konkretnie odpowiada za niedociągnięcia i bałagan uniemożliwiający sprawne funkcjonowanie samorządu gminnego, wspomniany Bogdan Pluta wykrzyczał kilkakrotnie: „komuno wróć”! Niektórzy z zebranych uśmiechnęli się na te okrzyki, ale ogólnie, po tym co usłyszeli, nikomu nie było do śmiechu.
Red.