Odejść od telewizora i poświęcić sobotni wieczór na spotkanie z sąsiadami, mieszkańcami tej samej wsi? Na dodatek przynieść własne wypieki lub wyroby i rzecz jasna coś dobrego w butelce? A wszystko po to, by być z sobą kilka godzin razem i porozmawiać o tym co najważniejsze w Konaszówce, w gminie, w kraju i na świecie. Tak działa miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich.
Jak widać na zdjęciu, KGW w Konaszówce nie składa się bynajmniej z samych pań. Dzięki temu i wspólne spotkania, i wspólne śpiewy, a przede wszystkim wspólna praca na rzecz wsi – udają się lepiej. Na tyle, że jak już informowaliśmy, miejscowe gospodynie zajęły w plebiscycie „Dziennika Polskiego” drugie miejsce na najlepsze Koło w całej Małopolsce.
W ostatnią sobotę, 16 marca, panowie członkowie KGW wręczyli paniom członkiniom piękne żółto-czerwone róże z okazji niedawnego Dnia Kobiet. Panie zrewanżowały się wykwintnym tortem śmietanowym, w przekroju przypominającym domino. Był tak wielki, iż takich kawałków jak na zdjęciu poniżej, wystarczyło z okładem dla ponad dwudziestu przybyłych osób.
Co jeszcze stało na stołach? Przede wszystkim rozmaite sałatki. W tym selerowa z ananasem i szynką oraz porowa z fasolą i kawałeczkami kurzych piersi. Były też przepyszne „jaskółcze gniazda”(jajka otoczone mięsiwem) oraz masa przeróżnych wędlin i patery pełne ciast. Z trunków wystarczy wymienić domowe nalewki (boska malinówka) i „zwykłą”, białą Finlandię. Ale na początek podano szampana. Też nie byle jakiego, bo – jak na smakoszy przystało – półwytrawnego i czerwonego.
Któraś z pań powiedziała, tłumacząc sposób przygotowania tortu śmietanowego o przekroju kostek domina, że trzeba to wszystko poprzeplatać i dopasować jak na szachownicy. Albo tak, „jak my się dopasowaliśmy do siebie”…
Red.