Zebranie wiejskie w Głogowianach zwołano na wniosek młodzieży, która szuka dla siebie miejsca na spotkania. I przypominało bardziej ślubowanie, niż zwykłe zgromadzenie mieszkańców. Strażacy obiecali bowiem udostępniać młodym klucze do remizy. Natomiast młodzi obiecali strażakom, że uciszą się po godz. 22. i po sobie posprzątają. Słowa te padły w obecności wójta Marka Szopy i wicestarosty Bogusława Misia, więc należy wierzyć, iż nikt ich nie rzucił na wiatr.
- Remiza OSP w Głogowianach jest własnością strażaków, nie Gminy. Dlatego nic tu nie mogę nikomu nakazać. Co do udostępnienia tych pomieszczeń, bo świetlicy w waszej wsi nie ma, musicie dogadać się, między sobą sami – zaapelował wójt do zebranych. Na zebranie (15 lutego) nie przyszło ich wielu. Na drewnianych ławach zasiadło raptem siedmiu druhów z OSP Głogowiany, trzech przedstawicieli miejscowej młodzieży oraz dwie panie, które interesowała głównie kwestia posypania kamieniem polnej drogi do ich domów oraz przesunięcie stojących przy niej słupów elektrycznych.
Apel wójta i obecność wicestarosty poskutkowały. Gospodarz remizy, w imieniu zarządu OSP zaproponował, iż klucze będą młodym udostępniane w soboty, a odbierane w niedziele, gdy już posprzątają po sobie salę. – Wszystko będzie wyglądało tak, jak przed naszym wejściem do remizy – zgodnie zapewnili strażaków: Damian, Kamil i Szymon, którzy chcą tu organizować i spotkania towarzyskie młodzieży, i dyskoteki.
- Ale o godzinie 22. muzyka i hałasy przycichną – dociekał mieszkaniec Głogowian, sąsiad remizy. – Impreza się jeszcze nie skończy, lecz wyciszymy towarzystwo – odpowiedzieli młodzi. - A jak za rok skończycie po 18 lat, wystartujecie jako przedstawiciele naszej OSP w zawodach strażackich? – zapytał kolejny strażak. Tu jednak chłopcy zawahali się. – To zależy, jak będzie się układała nasza współpraca – wyjaśnili.
Red.