GMINA KSIĄŻ WIELKI

            Krakowski oddział PKS, wożący dzieci do placówek oświatowych z jednej trzeciej terenu Gminy, zamierzał ograniczyć liczbę przystanków swojego autobusu z 26. do 22. – Mając na uwadze dobro dzieci, na coś takiego nie mogliśmy pozwolić. I po naszych interwencjach w Krakowie, przystanków będzie tyle co było – informuje wójt Marek Szopa.

            Przewoźnik z Krakowa chciał zlikwidować cztery przystanki, po jednym w: Boczkowicach, Książu Małym – Kolonii, Trzonowie i Zarszynie. Bo jak argumentowano, w ten sposób, obniżając zużycie paliwa, obniży się koszty funkcjonowania komunikacji. Tego, iż wówczas część dzieci będzie musiała odbywać dalszą drogę do i z autobusu dowożącego je na zajęcia, pod uwagę nie brano. Dlatego Gmina stanowczo zaprotestowała, powołując się na zapisy umowy, i zaprotestowała skutecznie.

            Obecnie, oprócz krakowskiego PKS-u, dowozem dzieci do szkół zajmuje się także firma Jerzego Cieża z Książa Wielkiego. A do najmniejszych miejscowości kursuje dodatkowo autobus i busy Gminy. Łącznie, na 633 naszych uczniów i przedszkolaków, z dowozu korzysta codziennie 368 dzieci. Są to głównie uczniowie (337 na 490), bo przedszkolaków jeździ jedynie 29 (na 143).

            W roku ubiegłym funkcjonowanie systemu dowozu dzieci do placówek oświatowych kosztowało Gminę 458 tys. zł. Dodajmy, iż u nas obejmuje on także uczniów, którzy mają bliżej niż 3 km do szkoły, a zatem zgodnie z przepisami, samorząd nie musiałby im zapewnić środka transportu.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.