Zakręt drogi krajowej nr 7 na dwupasmowym podjeździe pod górę za stacją paliw w Chrustach (jadąc w kierunku Kielc), albo – patrząc z drugiej strony - jednopasmowym zjeździe w kierunku Książa Wielkiego – zbiera tragiczne żniwo nie od dziś. Dlatego, dokąd Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wprowadzi tu zapowiedzianej zmiany organizacji ruchu, trzeba zachować w tym miejscu szczególną ostrożność. Albo nawet go unikać, bo jak ostatnio (10 stycznia) zdarza się tam, iż ginie kierowca jadącego prawidłowo auta, staranowanego przez auto, które wpadło w poślizg.
Zobaczmy zdjęcia i opisy tego oraz innych wypadków na zakręcie śmierci.
<< Najpierw uzupełnimy opis ostatniego wypadku. Publikujemy kolejne zdjęcie (strażaków podczas wydobywania ofiar) staranowanego peugeota, którego kierowca zginął na miejscu a pasażerka została ranna. Ich wycinanie z pogiętych blach karoserii trwało sporo czasu.
Natomiast znany z solidności i bezpiecznej konstrukcji samochód szwedzkiej marki saab – to ten pojazd wypadł z drogi i uderzył w peugeota – praktycznie nie miał większych uszkodzeń kabiny pasażerskiej. Dlatego jadące nim dwie osoby doznały mniej poważnych obrażeń, niż te z peugeota.>>
<< Za to silnik sabba, pochłaniając ogromną energię czołowego zderzenia, dosłownie wystrzelił z auta i przeleciał w powietrzu nad drogą kilkadziesiąt metrów, wpadając w las daleko od szosy.
<< Przypomnijmy, iż seria wypadków w tym miejscu trwa od lat. W listopadzie ubiegłego roku były tu trzy. W pierwszym (15.11.), zderzyły się trzy samochody osobowe. Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne.
W wypadku drugim (10.11. rano), zderzyły się dwa samochody osobowe, a rany odniosły trzy osoby dorosłe i dziecko. Na E7 wyznaczono lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który je zabrał do szpitala. >>
<< W wypadku trzecim (10.11. popołudniem), kierujący samochodem osobowym zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Rannego kierowcę odwieziono do szpitala.
Przejrzeliśmy internetowe archiwum Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Miechowie. Stamtąd pochodzą publikowane dalej zdjęcia oraz informacje. W najwyższym stopniu niepokojące i uzasadniające nazwę 607 km DK7 – zakrętem śmierci.
19 czerwca 2015 roku, ok. godz. 8.30, zderzyły się tu trzy pojazdy. Ranna została jedna osoba, zabrana do szpitala. >>
<< 30 czerwca 2014 roku, ok. godz. 21., doszło do zderzenia trzech samochodów osobowych i ciężarowego z naczepą. W pojazdach podróżowało dziewięć osób, trzy z nich zabrano do szpitala z obrażeniami ciała.
17 lipca 2014 roku, zderzyło się czołowo auto osobowe z autem dostawczym. Trzy osoby odniosły rany i trafiły do szpitala. >>
<< 11 grudnia 2014 roku, ok. godz.18., samochód osobowy wypadł z drogi, wpadł do lasu i dachował. Kierowcę z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala.
16 lipca 2012 roku, ok. godz. 6.40, zderzyły się dwa samochody osobowe (opel i mitsubishi). Kierowca opla zginął, a pięć osób odniosło rany. Do ich transportu przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. >>
<< 14 października 2012 roku, ok. godz. 11.55 zderzyły się trzy pojazdy. Jedna osoba zginęła a dwie ciężko ranne zabrano do szpitala śmigłowcem LPR.
20 sierpnia 2011 roku, ok. godz. 11.00, samochód osobowy wypadł z drogi i znalazł się pomiędzy drzewami w lesie. Ranną jedną osobę przetransportowano do szpitala. >>
Jak wynika z tego pobieżnego zestawienia, na zakręcie śmierci zginęły w ostatnich kilku latach cztery osoby a rannych zostało 27. Zatem przedłużające się oczekiwanie na zmianę organizacji ruchu, by zapewniła tu większe bezpieczeństwo jazdy, oznacza kolejne ofiary i kolejne ludzkie tragedie.
Red.