GMINA KSIĄŻ WIELKI

            Prawie ćwierć miliona zł (dokładnie: 225.316 zł) musi dopłacić gmina, czyli podatnicy, do nauczycielskich pensji, które okazały się być u nas za niskie w stosunku do ustawowych, czyli obowiązujących w całym kraju, wymogów. A zgodnie z nimi, przykładowo, każdy nauczyciel dyplomowany powinien miesięcznie zarobić brutto – 5 tys. zł. Jeśli zarobił mniej, różnicę dopłaci mu gmina. I to bez znaczenia, czy w tym czasie nauczyciel poza godzinami zajmował się dziećmi, czy też uprawiał własny ogródek.

 

            Oczywiście byłoby najsłuszniej, gdyby nauczyciele przepracowując tzw. pensum, czyli 18 godzin tygodniowo oraz dodatkowo nadgodziny, zarabiali tyle, by gmina nie musiała im płacić wyrównania za nicnierobienie. Ale nadgodzin w gminnych szkołach prawie nie ma, bo nauczycieli tam jest dostatek.

            Dlatego, za miniony rok 2013 trzeba każdemu nauczycielowi dyplomowanemu dopłacić miesięcznie 240 zł, natomiast nauczycielowi mianowanemu (jego miesieczna pensja brutto ma wynosić 3.913 zł) – aż po  440 zł miesięcznie. Za to prawie nic nie dopłaci gmina do nauczycieli kontraktowych (pensja brutto 3.016 zł) i do stażystów (pensja brutto 2.717 zł). Z czego wynika, iż jedyni ci ostatni są z punktu widzenia podatników najbardziej pożądanymi pracownikami oświaty.

 Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.