Wydarzenia
Na zebranie wiejskie, zwołane przez sołtysa Zaryszyna Adama Stefańskiego w minioną sobotę, przybyło do miejscowej świetlicy kilkunastu mieszkańców (zdjęcie). Jak się okazało, wszyscy są zadowoleni z planów Gminy, w których przeznaczono spore fundusze na budowę drogi z Konaszówki do Zaryszyna (w roku 2017) i modernizację drogi prowadzącej z Zaryszyna do Trzonowa (w roku 2018). Tylko jeden z przybyłych dopytywał się o termin utwardzenia drogi do położonego na uboczu, jego domu. Jak odpowiedział wójt Marek Szopa, Gmina nie może w Zaryszynie zrobić wszystkiego naraz, bo jeszcze są inne sołectwa.
To aż godne podziwu, jak wiele dzieje się w świetlicy w Konaszówce za sprawą miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Jak to pokazuje właśnie uaktualniona kronika Koła za rok 2016, każdego miesiąca odbywała się tam przynajmniej jedna, ważna impreza. A ponadto to panie z Konaszówki reprezentowały naszą Gminę na dożynkach powiatowych i wojewódzkich. Na zdjęciu scena z tych ostatnich, które odbyły się w Miechowie. Burmistrz Dariusz Marczewski wraz z marszałkiem Małopolski Jackiem Krupą, śpiewają razem z naszymi paniami przyśpiewkę ludową ich autorstwa.
Zmienione od 1 stycznia przepisy ustawy o ochronie przyrody, znacznie upraszczają oraz traktują łagodniej sprawę wycinki drzew i krzewów. Otóż jeśli zamierza je usunąć właściciel gruntu (osoba fizyczna) na cele „niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej”, nie musi już nikogo o to pytać, czyli także nie ma obowiązku składania odpowiedniego wniosku do Wójta Gminy.
W naszej Gminie rozpoczyna się cykl zebrań wiejskich, połączonych ze sprawozdaniami z pracy strażaków, tam gdzie działają drużyny OSP. Pierwsze takie spotkania, w których będzie uczestniczył wójt Marek Szopa, zwołano w Zaryszynie (sobota, 7 styczeń, godz.16.) i w Trzonowie (niedziela, 8 styczeń, godz. 17.).
Mieszkańcy Książa Wielkiego i Wielkiej Wsi nie muszą się martwić o brak wody w kranach. Awaria rury doprowadzającej wodę do zbiorników pod Głogowianami-Wrzosami została właśnie nie tylko zlokalizowana, ale już prowadzi się tam prace naprawcze. Pęknięcie stalowej rury okazało się niezbyt duże. Ma wielkość kciuka i wystarczy nałożenie opaski uszczelniającej (miejsce uszkodzenia pokazuje na zdjęciu włożony w nie kołek).