W Zaryszynie, słynącym z najładniejszej w Gminie świetlicy oraz najlepszego jedzenia, jakie serwują panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich, spotkali się (w niedzielę, 2 marca) członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego z powiatu miechowskiego. Mówiono o „politycznie intensywnym”, bo wyborczym roku 2014, o przeciwdziałaniu spadkowi cen żywca, o premiach dla młodych rolników oraz o konieczności innego niż dotąd głoszenia na wsi oświaty. A do tych słów przyśpiewywał na różne głosy nasz chór „Książowiacy”.

            Jak podkreślił wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak, wybory do parlamentu UE są bardzo ważne także dla ludowców, gdyż posłowie z listy PSL będą fachowo wpływać na jednolitą politykę rolną Europy. W tym także na jednolite stanowisko wobec ograniczeń eksportowych żywności do Rosji i Białorusi, które ostatnio wywołały w Polsce znaczny spadek cen skupu żywca, nawet poniżej 3 zł za kg. – Minister Rolnictwa podejmuje już działania zapobiegawcze – zapowiedział wicewojewoda. Ma to być skup interwencyjny wieprzowiny do magazynów rezerw państwowych, co ukróci spekulacje cenami przez handlarzy.

            Nasz radny w Sejmiku Małopolskim, Adam Domagała, bez owijania rzeczy w bawełnę nazwał wprowadzone niedawno przez Rosję restrykcje na polskie mięso – karą za „popieranie wolnej Ukrainy”.

            Z kolei Włodzimierz Okrajek, dyrektor krakowskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poinformował o rychłym rozpoczęciu naboru na wynoszącą 100 tys. zł „premię dla młodego rolnika”. Kryteria nie są wygórowane. Kandydat musi mieć mniej niż 40 lat, posiadać rolnicze wykształcenie i rozpoczynać gospodarowanie po raz pierwszy w życiu oraz posiadać minimum 4 ha pola z perspektywą powiększenia areału w ciągu czterech lat do minimum 11 ha.

sala

            Gdy po muzycznym wstępie, po powitaniu zgromadzonych przez prezesa Rady Powiatowej PSL - wicestarostę Bogusława Misia oraz tych kilku wystąpieniach, zaczęto podawać smakowity obiad, głos zabrała sala. Jak oświadczył pierwszy z mówców, rolnikom potrzeba mniej teoretycznych szkoleń a więcej praktycznej pomocy przy wypełnianiu wniosków o unijne dotacje. Należy też z puli pieniędzy na rolnictwo mniej inwestować w programy edukacyjne i badawcze, a więcej w przetwórstwo plonów.

            Rozległy się gromkie brawa. Jeden z rolników, powiedział nad talerzem z pieczenią wieprzową, iż wolałby, żeby te 80 zł jakie zapłacono ostatnio za jego udział w szkoleniu, dano mu do ręki, bo „bym sobie przynajmniej kupił części do opryskiwacza”.

            Wtedy znowu przystąpił do dzieła chór „Książowiacy” i tym razem zaintonowano cienkim, dziecięcym głosikiem chwytającą za serce pieśń ludową.

Red.