W stolicy gminy aż huczy od plotek na temat dwóch gołych mężczyzn biegających nocą po ulicach oraz kolejnych dwóch, wprawdzie ubranych ale uzbrojonych: pierwszy w siekierę, drugi w nóż. Co na to policja? Gdzie są funkcjonariusze, że dochodzi do takich ekscesów? – Pytali radni komendanta posterunku w Książu Wielkim, który przybył na ostatnią sesję.

            Komendant, st. asp. Waldemar Dudek zapewnił, że wszystko jest pod kontrolą i winni ponieśli lub poniosą karę. Jednak, by była to kara dotkliwa, czyli wyrok sądu a nie mandat, potrzebne są zeznania świadków.  Tymczasem nikt zeznawać, jak dotąd, w tych sprawach nie chce. Kierowane na policję zawiadomienia o ekscesach były bowiem anonimowe.

            Najpierw, na początku tygodnia, dwóch pijanych mężczyzn paradowało po Książu Wielkim bez spodni oraz bez majtek. Byli pijani i postanowili wystawić na widok publiczny to, co zwykle jest zakryte. Troje oburzonych mieszkańców zawiadomiło telefonicznie policję. Sprawców czynu nieobyczajnego zatrzymano i ukarano mandatem. Nie można ich było oskarżyć przed sądem, gdyż nikt nie złożył zażalenia, że ta eksponowana publicznie, męska nagość, wywołała uszczerbek na jego moralności.

            Kolejnego dnia, znany policji, miejscowy „watażka”, który powrócił do rodzinnego domu po dłuższej przerwie, biegał koło swojej posesji z siekierą. Nikomu jednak nie groził, a w każdym razie i w tym przypadku nikt nie złożył zażalenia. Zatem, wezwani przez anonimowego mieszkańca funkcjonariusze, mogli jedynie pouczyć mężczyznę. O tym mianowicie, jak niebezpiecznym narzędziem może być siekiera.

            Wreszcie niejaki "Haladyn" (to pseudonim) biegał i groził nożem. Dotąd był powszechnie znany jako osoba, która  wyzywała bez powodu kogo popadło. Czasami także w kościele. Za to bieganie z białą bronią "Haladyna" wreszcie zamknięto. I, jak się wyraził komendant, na kilkanaście miesięcy będzie z nim spokój. Jednocześnie poprosił o informowanie policji (także anonimowo) o przypadkach spożywania alkoholu w miejscach publicznych, do tego nie przeznaczonych. Tylko w sierpniu, pijący trunki na ulicach otrzymali aż 16 mandatów.

            Red.