Wiadomo, że tegoroczne dożynki odbędą się w sierpniu na stadionie w Książu Wielkim i jego gospodarzami będą panie z miejscowego koła Gospodyń Wiejskich. Ale jaki mają mieć charakter? Folklorystyczny, jak te poprzednie w Zaryszynie, czy na przykład z gwiazdą disco-polo. A może jeszcze inny, oto jest pytanie.

                  Zdania są podzielone. Bo o ile panie z KGW Książ Wielki optują za oprawą muzyczną w stylu disco-polo, to panie z KGW w Konaszówce apelują o „coś w lepszym stylu”. I nie można nie uwzględnić ich głosu, gdyż zostały zaproszone do pomocy w przygotowaniu tegorocznych dożynek, jak i pozostałe KGW z parafii Książ Wielki (Głogowiany-Wrzosy, Mianocice i Rzędowice). Sprawa się rozstrzygnie w najbliższym czasie, bo kolejne zebranie komitetu organizacyjnego wyznaczono już na najbliższy czwartek (15. maja).

                Siła perswazji gospodyń z Konaszówki jest przemożna. Na niedzielnym, walnym zgromadzeniu pań z KGW parafii Książ Wielki zabłysnęły nie tylko polotem ale i serwowanymi smakołykami. Ich pyszne pieczenie, galarety, ciasta i torty aż zdumiewały smakiem i przystrojeniem. Bo pieczeń podawano w koszykach z ciasta, galaretę w kształcie prosiaka, warzywa udawały wawelskiego smoka, a torty, obok słynnego domina uzupełniono o miętowy. Nawet serwetki ułożono artystycznie na kształt motyli.

                Rozmowy o czekających nas dożynkach nie były jedynym tematem spotkania. Zaproszono na nie z Krakowa przedstawicieli Stowarzyszenia „Przebiśnieg”, grupującego osoby dotknięte (bezpośrednio lub w rodzinie) chorobą układu odpornościowego – jaką jest chłoniak. To nowotwór rozwijający się w gruczołach chłonnych i wyleczalny przy szybkiej diagnozie oraz chemioterapii. – Przebijamy się z zimna i beznadziei do  życia jak przebiśnieg. Diagnoza to nie wyrok – zapewniały prelegentki, oferując pomoc oraz materiały edukacyjne.

Red.