Dla Henryka Humy, przewodniczącego Rady Gminy Książ Wielki, każdy wtorek oznacza niemal cały dzień spędzony na oczekiwaniu, przyjmowaniu i wysłuchiwaniu mieszkańców. Ich skarg, próśb, uwag, wniosków. Co tydzień przez siedem godzin: od 9. do 16.

                Co sprawia, że mieszkańcy Gminy szukają pomocy u Przewodniczącego? – Najczęściej trafiają do mnie osoby mające problemy z podatkami lub z drogami dojazdowymi. Ci pierwsi, oczekują rozłożenia zaległości na raty, albo nawet umorzenia. Ci drudzy, budowy czy też remontu drogi do swojego domu – odpowiada Henryk Huma.

                Przewodniczący często pomóc jest w stanie, oczywiście po konsultacjach z Wójtem. Tak udało się polepszyć dojazd kilku mieszkańcom Gminy. Choćby do przysiółka Zaryszyna zwanego Wały, czy drogę z Głogowian – Wrzosów do Konaszówki.

                - Ostatnio liczba mieszkańców odwiedzających mnie na dyżurach się zmniejszyła. Czy to znaczy, że w naszej Gminie dzieje się coraz lepiej? Wynika z tego, że tak – twierdzi Henryk Huma.

Red.