Udało się dokonać rzeczy długo niemożliwej. Mianowicie, dzięki poparciu tzw. czynników wpływowych oraz zabiegom wójta Marka Szopy, sukcesem zakończyło się znalezienie aż czterech instytucji skłonnych wyłożyć pieniądze na zakup strażackiego wozu bojowego z prawdziwego zdarzenia dla jednostki OSP w Książu Wielkim. W sumie niemało, bo aż 600 tys. zł. Tyle potrzeba, by rozpisać przetarg na ten specjalistyczny, kosztowny pojazd. 

         Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie już wcześniej zadeklarowała wpłatę w wysokości 100 tys. zł. Zarząd Wojewódzki Ochotniczych Straży Pożarnych zagwarantował więcej - 150 tys. zł. A niedawny wyjazd wójta wraz z radnym naszego sejmiku Adamem Domagałą do Warszawy, przyniósł kolejny datek - 150 tys. zł od Komendy Głównej PSP.

           - Gdy tylko Gmina uzyska dokumenty z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie o udzieleniu nam kredytu na brakujące 200 tys. zł, natychmiast ogłosimy przetarg na ten wóz. Musi być dobrze wyposażony i na podwoziu niezawodnej marki - zapewnia Marek Szopa. Kredyt z WFOŚ jest umarzalny w 40 proc. Zatem Gmina zapłaci z budżetu nie 200 tys. zł a 120 tys. zł.

Red.