GMINA KSIĄŻ WIELKI

Debata ws. odpadów     Czy zamknąć wysypisko na granicy Książa Wielkiego i Mianocic, czego konsekwencją będzie jeszcze wyższa, bo mogąca przekroczyć kwotę nawet 30 zł miesięcznie od osoby, stawka za odbiór śmieci jaką zapłacą mieszkańcy? Czy wysypisko utrzymać, a wtedy eksploatująca go firma EMPOL, która wywozi tam wyłącznie odpady ustabilizowane w postaci tzw. podsitówki, zapewni naszej Gminie niezmienną w dłuższym okresie i nie wyższą od obecnej (20 zł) stawkę odbioru odpadów? Radni muszą zastanowić się teraz czy to duża różnica i czy warto dopuszczać do rozbudowy wysypiska? Zdaniem wójta Marka Szopy – warto, gdyż oznacza to w skali roku ok. pół mln zł mniej wydanych z naszych domowych budżetów, a dotychczasowa współpraca z firmą EMPOL daje gwarancję zachowania wszelkich wymogów środowiskowych. Nad tym trudnym dylematem debatowano podczas piątkowego posiedzenia połączonych komisji Rady Gminy.

     Jak wyjaśniał Wójt, EMPOL od pięciu lat eksploatuje nasze wysypisko odpadów komunalnych i chciałby to robić dalej. Proponuje zamknięcie obecnie wykorzystywanej kwatery, wybudowanie nowej i postawienie stacji przeładunkowej, a docelowo być może także sortowni odpadów, chociaż na dzień dzisiejszy nie ma takich planów. Realizacja tego zadania wymaga inwestycji rzędu 5-6 mln zł oraz sporego wydatku na zakup nieruchomości na przetargu od Gminy.

Debata ws. odpadów     - Od stycznia 2020 roku EMPOL pomaga nam w odbiorze odpadów od mieszkańców, zabierając je ze stacji przeładunkowej w Miechowie. Dzięki tej współpracy firm MPGO i EMPOL za tonę odpadów już płacimy mniej niż gminy sąsiednie, bo 1.080 zł. Przykładowo, w styczniu odbiór 88 ton odpadów będzie nas kosztował 95 tys. zł, to o całe 17 tys. zł mniej, niż gdyby obowiązywałyby u nas stawki wprowadzone w powiecie miechowskim. W lutym mamy przetarg na wywóz odpadów i jeżeli firma EMPOL nie przystąpi do niego wspólnie z MPGO, należy się spodziewać znacznie wyższych cen. Obawiam się, że wtedy opłata 30 zł miesięcznie od osoby może okazać się za mała – powiedział do radnych Marek Szopa.

     Przypomniał też, że od chwili wejścia firmy EMPOL na wysypisko, jego wygląd zmienił się diametralnie i zakończyły się nasze problemy z eksploatacją. Dzisiaj składowana jest tam jedynie stabilizowana podsitówka (to co spada pod sito podczas segregacji śmieci). I nie będzie, bo nie może być inaczej, gdyż tylko takie odpady dopuszcza polskie prawo do utylizowania w tej formie.

     - Decyzja co do dalszej współpracy z firmą EMPOL, uzależniona od wyrażenia zgody na sprzedaż wysypiska i sąsiednich działek, należy do Rady Gminy i zostanie podjęta na sesji 6 lutego – stwierdził na koniec wójt Marek Szopa. – Tylko proszę pamiętać co za tą decyzją idzie. Bo osobiście wolałbym aby za śmieci nasi obywatele płacili jak najmniej.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.