Kopalnia węgla     Gminy Powiatu Miechowskiego (bez Miechowa) zorganizowały wspólny przetarg na odbiór odpadów komunalnych aby uzyskać za tę usługę korzystniejszą cenę. Ale nic z tego, bo dwie działające na naszym terenie firmy zawiązały konsorcjum i wywindowały ceny w górę, tłumacząc to lawinowym wzrostem opłat na składowiskach. Faktycznie, za przywiezione surowce wtórne nie tylko nic się tam teraz nie otrzymuje, ale jeszcze trzeba za ich składowanie uiścić wygórowane stawki gdyż elektrownie i cementownie wolą spalać tani węgiel, niż droższe od niego  śmieci, choćby nawet były tak wysokoenergetyczne jak np. tworzywa sztuczne. Wychodzi więc na to, że zapłacimy trzykrotnie więcej za odbiór odpadów aby w sumie… dotować z własnej kieszeni krajowe kopalnie czyli politykę mającą niewiele wspólnego z ekologią i przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym, a przede wszystkim z ratowaniem naszego zdrowia poprzez ograniczanie szkodliwych emisji.

komisja budżetowa     - Doszło do sytuacji wręcz absurdalnej, w której opłata za przyjęcie na składowisko tony odpadów nieposegregowanych jest niższa od opłaty za przyjęcie tam tony posegregowanych surowców wtórnych, bo za pierwsze odbiorcy żądają od nas 1.296 zł, a za drugie 1.674 zł od tony – analizował dokumenty przetargowe wójt Marek Szopa. Członkowie komisji budżetowej byli niemniej zdumieni obecną polityką rządową w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi, gdyż za odbiór tony papieru, szkła, metalu czy tworzyw sztucznych Gmina musi teraz zapłacić nawet dwukrotnie więcej niż za kupno tony węgla. Na zdjęciu siedzą tyłem: Jagoda Spicha (wiceprzewodnicząca RG) i Grzegorz Ptak (przewodniczący komisji budżetu). Następnie widzimy wójta Marka Szopę, skarbnika Gminy Teresę Kmerę, radnego Krystiana Grelę i przewodniczącego RG Henryka Humę.

Komisja budżetowa     Jak wstępnie wyliczono, w naszej Gminie opłata za odbiór odpadów powinna teraz wzrosnąć z 8 zł do 24 zł od osoby miesięcznie, ale najpewniej wyniesie 20 zł. Jak bowiem zaproponowano, należy dołożyć na ten cel z budżetu 200-300 tys. zł rocznie. Rozstrzygną o tym radni na najbliższej sesji. Każde gospodarstwo domowe otrzyma niebawem na piśmie odpowiednią kalkulację opartą na liczbie zameldowanych pod tym adresem osób. Aby ktokolwiek nie był objęty obowiązkiem opłaty za śmieci musi to udowodnić okazując dokumenty poświadczające pobyt czasowy w innym miejscu, np. na studiach.

Red.