- Nie starzeje się ten, kto nie ma na to czasu… Zatem życzę wszystkim aby zawsze nam tego czasu brakowało – stwierdziła Helena Sroka, prezeska Klubu Seniora „Młodzi duchem”, otwierając doroczną imprezę z okazji Ogólnopolskiego Dnia Seniora. Do restauracji „Hulaj dusza” przybyli na nią członkowie Klubu i jego sympatycy, zasiadając przy długim stole, na którym niczego, by biesiada była udana – nie brakowało. Potwierdza to zdjęcie powyżej (Helena Sroka stoi po prawej stronie, rozsadzając gości).
Jako pierwszy odśpiewano „Hymn seniorów”. Szczególnie głośno akcentując tę zwrotkę, która mówi, że „Minęły młode lata, a nam wciąż chce się żyć. Niech każdy z nas pomyśli, jak tu szczęśliwym być.” Kiedy hymn zakończono i rozległy się oklaski, ktoś przytomnie zauważył, że klaskają przecież sami sobie. – Sami sobie śpiewamy, sami sobie klaskamy, bo jesteśmy samowystarczalni – odpowiedział ktoś inny, czym wywołał kolejną burzę braw i śmiechu.
Oczywiście nie obeszło się bez uroczystego toastu „za pomyślność seniorów”, po którym wykonano gromkim chórem ulubioną piosenkę pt. „Emerytura”. Głosi ona, że emerytura to najlepsza życia pora, bo „gdy inni pracują, swe życie marnują, a widmo zasiłku krew mrozi – choć marny twój los, ty śmiej się na głos, zwolnienie ci już nie grozi”.
Była też chwila powagi gdy wspomniano tych, którzy odeszli. Z inicjatywy grającego na akordeonie Roberta Kubuśki odśpiewano im uroczyście przepiękną „Kolędę dla nieobecnych”. Jej słowa i wzruszają, i dają nadzieję zgodnie z ich przesłaniem: „Przyjdź na świat by wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole”…
Red.
Zapraszamy na:
