Na najbardziej stromej i pełnej zakrętów więc niemal górskiej drodze w naszej Gminie – tej prowadzącej z Giebułtowa do Kaliny Wielkiej – rozpoczęto kilkudniowe prace ziemne. Specjalistyczna koparka pogłębia rowy, które w ciągu zaledwie trzech lat odkąd zmodernizowano ten odcinek szosy, niemal do połowy zamuliła spływająca po deszczach woda. Jak wielka jest jej siła widać po licznych kamieniach wyrwanych ze skalistej skarpy oraz po przyniesionych z nurtem pniach wielkich drzew.
Prace potrwają tu minimum trzy dni. Trzeba nie tylko pogłębić rowy odwadniające ale również wyczyścić przepusty (zdjęcie). Do usunięcia jest zatem wiele ton kamieni wymieszanych z mułem i piaskiem. Jak podkreśla wójt Marek Szopa, to bardzo dobry materiał do zasypywania dziur oraz w ogóle równania dróg gruntowych prowadzących do pól. Dlatego wielkie ciężarówki, na które ładuje się po kilkanaście kubików tej mieszaniny, wywożą go stąd w kilku kierunkach.
Najwięcej ciężarówek trafi do Cisia, aby zasypać obniżenie lokalnej drogi (na zdjęciu) prowadzącej wśród pól do leśniczówki Zacisze. W tym dole zawsze po deszczach tworzy się długa, błotnista kałuża bardzo utrudniająca dojazd maszynom rolniczym, a wręcz uniemożliwiająca pokonanie tej przeszkody przez kombajny. Tymczasem żniwa już niebawem. Oprócz Cisia zaplanowano wyrównać drogi gruntowe w Giebułtowie (na przysiółku Praga) i w Rzędowicach (koło starej cegielni). Ponadto zostanie zasypana wymyta ostatnio dziura obok nowej, utwardzonej drogi w Mianocicach (za Domem Pomocy Społecznej).
Red.
Zapraszamy na:
