GMINA KSIĄŻ WIELKI

Zarzad Gminny OSP     W środę, 25 października obradował Zarząd Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Książu Wielkim. W posiedzeniu uczestniczyli (kolejność od lewej strony zdjęcia): Franciszek PORTKA (OSP Książ Wielki), Jerzy WŁODARCZYK (OSP Rzędowice), Jacek ZEGAN (OSP Trzonów), Ireneusz OCZKOWICZ (OSP Łazy), Mirosław WILK (OSP Giebułtów), Sławomir BYCZEK (wiceprezes zarządu; OSP Książ Mały), Marcin WALCZYŃSKI (OSP Rzędowice), Szczepan SZAFRAŃSKI (OSP Moczydło), Marek SZOPA (prezes zarządu), Tomasz PACHOŁ (OSP Rzędowice), Kazimierz KAMIŃSKI (komendant gminny; OSP Książ Wielki), Jarosław DZIURA (OSP Trzonów), Agnieszka PAGÓR (sekretarz zarządu), Bogusław HAŁAT (wiceprezes zarządu; OSP Giebułtów), Tomasz GORAJCZYK (członek prezydium zarządu; OSP Krzeszówka), Wiesław KOPEĆ (OSP Boczkowice), Krystian GRELA (OSP Łazy), Mariusz KWIECIEŃ (OSP Giebułtów), Sławomir DASZYŃSKI (OSP Głogowiany-Stara Wieś).

     Z podsumowania bieżących działań na rzecz strażaków, przedstawionego przez wójta Marka Szopę (prezesa zarządu gminnego OSP) wynika, iż w roku 2017 m. in. wyremontowano remizę w Trzonowie, wyposażono w nowy sprzęt (motopompę) jednostkę w Moczydle oraz być może uda się wybudować piec w remizie w Boczkowicach, jeśli miejscowi druhowie zdążą załatwić formalności z rejestracją drużyny w sądzie. Członkowie zarządu zgodzili się ze stanowiskiem Prezesa, iż należy stanowczo dążyć do przekształcenia jednostki OSP w Książu Wielkim z ochotniczej w półzawodową. Tak, żeby chociaż kierowcy wozów pożarniczych byli tam na etach, co umożliwi ich stały dyżur w strażnicy.
Obrady zarządu Gminnego OSP     Najtrafniej poparł ten postulat komendant gminny OSP Kazimierz Kamiński, który jako prezes jednostki z Książa Wielkiego uczestniczy wraz ze swoją drużyną każdego roku w najmniej stu akcjach. Jak stwierdził, ochotnicy powinni tylko pomagać zawodowym strażakom. Tymczasem zwykle jest odwrotnie. Cała najcięższa robota spada właśnie na ochotników, którzy nie tylko nie otrzymują z tego tytułu wynagrodzenia, ale nawet nie przysługuje im dzień wolny po całonocnym gaszeniu pożaru. Na zdjęciu Kazimierz Kamiński siedzi pierwszy z lewej, wójt Marek Szopa stoi z prawej strony.

Red.

Informujemy, że ta strona stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij „Zgadzam się”, aby ta informacja nie pojawiała się ponownie. Kliknij „Więcej informacji”, aby zapoznać się z naszą Polityką prywatności.